Minimalistycznie urządzone wnętrza, gwarantujące spokój umysłu oraz sprzyjającą twórczości atmosferę, to cecha charakterystyczna stylu zen, cieszącego się niesłabnącą popularnością także poza granicami Kraju Kwitnącej Wiśni, z którym jest nierozerwalnie związany. Zen w języku japońskim oznacza „medytacja” i właśnie w tym celu buddyjscy mnisi aranżowali w charakterystyczny sposób pomieszczenia nazywane shoin – oazy spokoju i harmonii. Styl zen cechuje minimalizm, prostota kształtów, ale przede wszystkim natura. We wnętrzach urządzonych zgodnie z zasadami ustalonymi wieki temu przez buddyjskich mnichów nie ma miejsca na niedopasowanie i nadmiar elementów. Zen ma na celu pozbycie się wszelkich negatywnych emocji, zatem wystrój wnętrza powinien maksymalnie to umożliwiać. Musimy jednak pamiętać o kilku regułach, które pozwolą nam z powodzeniem wprowadzić do mieszkania efekt ładu wyzwalającego pożądane chwile wytchnienia i relaksu

Spokój bazujący na bieli
Istotą minimalizmu typowego dla wnętrz w stylu zen jest biała barwa. Biel nie dekoncentruje, jednocześnie powiększając wizualnie przestrzeń. Oczywiście, pod względem kolorystycznym jest ona tylko bazą, do której umiejętnie należy dokooptować inne kolory. Najbardziej pożądane są wszelkiego rodzaju jednolite i gładkie odcienie szarości, brązy oraz zieleń, uznawane za przedstawicieli barw ziemi, które wprowadzą do wnętrza niewymuszoną przytulność. Dopuszczalne są również akcenty czerni i złota, jednak powinniśmy dobierać je bardzo uważnie, aby uniknąć efektu przytłoczenia i chaosu. Styl zen nie uznaje jaskrawości. Ważne jest, aby wybrane kompozycje kolorystyczne odpowiadały naturze osoby, która najczęściej będzie przebywać w ich otoczeniu.
Meble prostota przede wszystkim
Meble, które chcemy wykorzystać w aranżacjach zen, powinny charakteryzować się prostymi kształtami oraz funkcjonalnością. Wszelkie zdobienia i wymyślne formy ustąpią niskim, geometrycznym bryłom, które pozwolą zachować równowagę w minimalistycznie urządzonym wnętrzu. Prostota, za którą kryje się piękno, otwiera furtkę nawet przed tak oczywistymi rozwiązaniami, jak jednoelementowe komody, ascetyczne bloki tworzące ławy i stoliki, czy jednobryłowe fotele i pufy.
Dodatki – im mniej, tym więcej…
Wybierając dodatki do salonu urządzanego w zgodzie z duchem zen, zdecydowanie należy zachować umiar. Przy mniejszej ilości ozdobników łatwiej jest uchwycić urok każdego z nich. Świetnie w roli stylowego dodatku sprawdzą się rośliny, np. miniaturowe drzewo bonsai lub kwiatowe kompozycje umieszczone w szklanych wazonach, wypełnionych piaskiem lub kamykami. Wieczorem, wnętrze efektownie rozświetlą i ocieplą rozstawione gdzieniegdzie świece. Pozostałe elementy dekoracyjne powinny promować związek z naturą, a więc być wykonane z drewna, kamienia i bawełny zamiast tworzyw sztucznych. Porcelanowe bibeloty lepiej zastąpić symbolicznymi figurkami wykonanymi z bambusa, a tkaniny, takie jak obrusy i zasłony powinny ustąpić miejsca podkładkom i roletom.
Naturalnie – w zgodzie z naturą
Elementy wykończenia wnętrz w stylu zen wymagają naturalnych materiałów. Drewniane, jednolite podłogi oraz ascetyczne meble będą akcentować oryginalny styl pomieszczeń. Bambus, trawa, kamień i papier, to oprócz drewna, najpowszechniej występujące materiały, służące do wypełnienia wnętrz emanujących czystą formą, perfekcją i spokojem. W miarę możliwości, warto postawić na swobodne przejście z pomieszczeń zamkniętych w otwarte, wzbogacone o charakterystyczną roślinność. Istotny jest również dostęp do równomiernie rozmieszczonego światła, które można przełamywać przeszkodami w postaci ruchomych parawanów i żaluzji.